Dawno, dawno temu w odległej galaktyce zawierającej od 100 do 400 miliardów gwiazd, a zwanej Drogą Mleczną miało dojść do niezrozumiałych w pełni kontinuów pewnych zdarzeń, których ostatecznym efektem było powstanie układu planetarnego zwanego Układem Słonecznym. Układu, składającego się ze Słońca i powiązanych z nim grawitacyjnie ciał niebieskich: ośmiu planet, co najmniej 205 ich księżyców, pięciu planet karłowatych i miliardów innych małych ciał, do których zalicza się planetoidy, komety i meteoroidy, a także pył międzyplanetarny.
Tymczasem - w tymże układzie - na trzeciej planecie licząc od Słońca, zwanej Ziemią (łac. Terra), na przestrzeni kilku tysięcy lat: Filolaos z Knidos, Tales z Miletu, Arystrach z Samos, Posejdonis z Rodos, Klaudiusz Ptolemeusz, Agryppa, Zhang Heng, Menelaos z Aleksandrii, Arjabhata, Liu Xin, Mikołaj Kopernik, Galileusz, Johannes Kepler, Jan Heweliusz, Edmond Halley, James Bradley, Carl Friderich Gauss, Edwin Hubble oraz .... uczniowie pierwszych klas Technikum i Liceum naszej szkoły zostali powiązani metafizyczną nicią głębi wszechświata.
Wszyscy oni (wraz z innymi nieznanymi z imienia i nazwiska naukowcami) zaciekawieni tym, co "ponad nami" stworzyli różne modele Układu Słonecznego chcąc zrozumieć to, co wcześniej nie było zrozumiane, lub to, co da się jeszcze pojąć. Wszakże wszechświat jest nie tylko gdzieś tam nieuchwytnie daleko, ale także (metafizycznie - zgodnie z ideą antropocentryzmu) tu, gdzie każdy człowiek. Autorzy modeli odebrali myślami coś, czego - tak naprawdę - nie widzieli własnymi oczami, tworząc za pomocą różnych metod, narzędzi i rzeczy Układ Słoneczny po to, by inni mogli zoobrazować sobie rzeczywistość, która nas otacza. Chcieli zrozumieć, że każdy z nas, mimo iż jest niczym krótki niewidzialny z kosmosu błysk, to stanowi również konieczną część ogólnego Wszechświata, nadając wspólnie z innymi sens jego istnienia.
Prace uczniów naszej szkoły można było podziwiać w holu głównym od 01.06.2024 do 14.06.2024. Ogrom i zainteresowanie przerosło nie tylko samych uczniów, ale i organizatora wystawy, a dla tych, którzy nie mieli okazji zobaczyć jak urzeczywistnia się fantazja, prezentujemy kilka zdjęć. Oczywiście, kto nie miał możliwości podziwiać prac, niech żałuje, bo zdjęcia nie są w stanie w pełni oddać piękna twórczości i pomysłowości uczniów, co z nieukrywaną szczerością sami przyznajemy.
Niech moc będzie z Wami:)